poniedziałek, 20 maja 2013

Magia poranka w Łazienkach.

Poranek w Łazienkach Królewskich.
Dla mnie, to przede wszystkim zapach bzu, gra świateł, teleobiektyw i wielka, wielka przyjemność.
I magia, prawdziwa magia, gdy zdjęcia robione "pod słońce" zasługują na uwagę. Przez dobre dwie godziny nie odrywałam dłoni od aparatu. Zmieniłam obiektyw przy pierwszym drzewie i tak już zostało :-)

Zdjęcia robione z ręki mimo, iż nosiłam na ramieniu statyw :-) Wyłącznie teleobiektywem mimo, iż kusił szeroki kąt. Pustka w kadrach, to zasługa wczesnej godziny - kilka minut po szóstej już parkowałam wybierając jedno z licznych wolnych miejsc.

Mam nadzieję, że ktoś jeszcze, oprócz mnie, poczuje tę magię Warszawkich Łazienek Królewskich - tak nieoczywistych w moich kadrach.
Miłego zwiedzania :-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz