Uwielbiam ławki od czasu fascynacji Londyńskimi ogrodami - tam wiele ławeczek ma tabliczkę z imionami osób, które często siadywały w tym właśnie miejscu. Podobnie w Brukseli, ostatnio spacerujac po jednym z parków, zauważyłam starannie zredagowany napis o parze, która siadywała na ławce pod pięknym drzewem. W takich chwilach myślę o tych ludziach, kim byli, jak wyglądali, czy ja kiedyś będę miała "swoją" ławeczkę w Łazienkach :-)
Życzcie mi tego, bo jak dotąd, raczej chodzę po parku niż siaduję na ławkach :-)