wtorek, 16 kwietnia 2013

Kraków Nocą

Kraków nigdy nie śpi.

Wymarzyłam sobie zdjęcia spokojnego Krakowa - tylko ja, aparat i ON - KRAKÓW.  Czy wystarczy wyjść na Rynek po pierwszej w nocy, aby zrobić takie zdjęcia? Nie, nie wystarczy. O drugiej nadal dużo ludzi, potykają się o statyw, chętni do pozowania namawiają, abym uwieczniła ich twarze, choć z trudem trzymają się w pionie.

Kraków już taki jest. Nigdy nie śpi.
Gdy wchodziłam na Rynek o pierwszej, rozległ się hejnał. Ludzie nie zwrócili na to uwagi. Biegali z krótkimi rękawkami lub bez - jak to kilka wyjątkowo ciepłych osób.

A ponad nami piękne stare kamienice, majestatyczne Sukiennice, świadkowie czasów dawnych, świetnych... Pięknie.

Mam nadzieję, że zobaczycie choć odrobinę klimatu tamtej nocy.
Miłego oglądania :-)






2 komentarze:

  1. eee, taki standard, oczywiste zdjęcia ;)))))))))
    sorry, taki żarcik po starej znajomości, wiele zdjęć trafia w mój gust ;)
    pzdro
    1z39...

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj standard, standard :-)
    Kraków dosłowny też jest piękny, noc wiele wybacza :-)
    Dziękuję :-)

    OdpowiedzUsuń