Miejsce wyjątkowe, do którego jechało się wąską drogą pośród pachnących ziół. Głośne cykady, kozy, zioła i ten zapach... Widoki zapierające dech w piersiach, a jednak kojące...
To plaża, na którą jechaliśmy kilka minut. I na którą zaglądaliśmy niemal każdego dnia, gdy była taka możliwość. Magia tego miejsca polegała także na tym, że głośny szum morza i "wrzeszczące" cykady zagłuszały wszelkie złe myśli :-) Tam może być tylko i wyłącznie dobrze :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz